NOWOCZESNE PODEJŚCIE
DO PACJENTÓW

Trauma a e-uzależnienie

Socialmedia

Niemal co piąty z nas ma objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD) – wynika z badań. Czym jest PTSD i jaki może mieć związek z e-uzależnieniem?

Trauma pochodzi od greckiego słowa oznaczającego ranę lub zranienie. Gabor Maté, kanadyjski lekarz na emeryturze, mówca publiczny i autor bestsellerów, publikowanych na całym świecie w wielu językach, m.in. o traumie i uzależnieniu uważa, że trauma „to coś, co dzieje się w Tobie w wyniku tego, co Ci się przydarzyło”. Jest to uraz psychiczny, psychologiczny i emocjonalny. Tak naprawdę nie chodzi o to, co się wydarzyło, ale o to, co zadziało się w osobie, w wyniku tego, co się jej przydarzyło.

Traumy może doświadczyć osoba, która zetknęła się ze śmiercią, groźbą śmierci, różnymi zagrożeniami obrażeń ciała lub wystąpieniem takiego obrażenia, doświadczyła nadużycia seksualnego lub była zagrożona takim nadużyciem. Wydarzenie traumatyczne mogło dotyczyć jej bezpośrednio, ale także mogła być jego świadkiem albo to doświadczenie dotknęło kogoś z jej bliskich.

Prof. Marcin Rzeszutek z Wydziału Psychologii UW na łamach „Nauki w Polsce” zaznaczył, że „samo doświadczenie traumy nie jest w naszym kraju częstsze niż w innych krajach na świecie, ale jeśli trauma się już pojawi, to częściej niż w innych krajach przechodzi potem w PTSD, czyli syndrom stresu pourazowego. (Link: 8 dekad po wojnie Polacy to najbardziej straumatyzowany naród świata | Nauka w Polsce)

Od około miesiąca po doświadczeniu traumy mogą pojawiać się natrętne myśli, wspomnienia tego konkretnego wydarzenia. Osoby z PTSD doświadczają „zmiany nastroju i myślenia” – o świecie i ludziach; o tym, że są „zagrażający”. A to z kolei ciągnie za sobą zmianę nastroju, zmianę emocjonalną i zachowania. Osoby po doświadczeniach traumatycznych mają niechęć do opowiadania o tym, co się wydarzyło i pracy nad zdarzeniem traumatycznym, a to paradoksalnie właśnie mogłoby im pomóc.

Z badań prof. Mai Lis-Turlejskiej wynika, że PTSD rozwinęło się w Polsce w związku z traumą drugiej wojną światową u bardzo dużego odsetka ocalałych cywili: nawet 29-39 proc. ocalałych cywili. Mniej więcej jedna na trzy osoby borykała się wtedy z tym problemem. W rodzinach, w których o trudnych doświadczeniach wojny nie rozmawiało się, częściej może dochodzić do przekazywania traumy i jest to tzw. trauma transgeneracyjna (Czytaj: Czy uczucia, które w nas powstają na pewno biorą początek w nas samych? – o traumie dziedziczonej, link: „Trauma dziedziczona a uzależnienia?”)

PTSD a uzależnienie

Badacze zainteresowali się także naturą związku, jaki zachodzi pomiędzy uzależnieniem, współwystępowaniem zaburzeń psychicznych a doświadczeniem poważnej traumy psychicznej.

Pomimo że wyniki badań epidemiologicznych potwierdzają większe narażenie mężczyzn na doświadczenia związane z traumatycznymi wydarzeniami, to jednak w przypadku kobiet należy się liczyć z większym prawdopodobieństwem wystąpienia objawów stresu pourazowego. Szacuje się, że od 33 proc. do 59 proc. kobiet oraz od 12 proc. do 34 proc. mężczyzn spełnia kryteria diagnostyczne dla zespołu stresu pourazowego (PTSD, Posttraumatic Stress Disorder) w trakcie leczenia z powodu uzależnienia od substancji psychoaktywnych.

W badaniu przeprowadzonym wśród 15–19-latków, uczestniczących w terapii z powodu uzależnienia, stwierdzono, że ryzyko wystąpienia zespołu stresu pourazowego jako konsekwencji traumatycznych wydarzeń, było większe wśród leczonych dziewcząt, niż wśród leczonych chłopców. Ryzyko wystąpienia zespołu stresu pourazowego zależało nie tylko od płci, ale też od rodzaju doświadczonego traumatycznego wydarzenia. U ofiar gwałtu ryzyko wystąpienia zespołu stresu pourazowego było takie samo, niezależnie od płci. Jednak ryzyko stania się ofiarą gwałtu w przypadku kobiet było ok. 11 razy większe niż mężczyzn, co prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego u kobiet częściej diagnozuje się zespół stresu pourazowego.

Substancja jako metoda samoleczenia

Badanie przeprowadzone przez Miranda i wsp. (Miranda, Meyerson, Long, Marx i Simpson, 2002) pokazało, że kobiety częściej niż mężczyźni używały substancji psychoaktywnych jako metody samoleczenia w radzeniu sobie z traumatycznymi wydarzeniami.

U ok. 59 proc. leczonych dziewcząt zespół stresu pourazowego występował wcześniej niż nadużywanie substancji psychoaktywnych i uzależnienie od nich (u leczonych mężczyzn tylko w ok. 28 proc. przypadków).

W Polsce badanie na temat rozpowszechnienia traumatycznych wydarzeń oraz występowania stresu pourazowego w populacji osób leczonych z powodu uzależnienia od alkoholu przeprowadziła m.in. Małgorzata Dragan. Wskaźnik występowania bieżącego zespołu stresu pourazowego w badanej próbie wyniósł 24,7 proc. czyli dotyczył niemal co czwartego pacjenta. Kryteria zespołu stresu pourazowego spełniało 26,4 proc. kobiet i 24,2 proc. mężczyzn, różnica między płciami była nieistotna statystycznie (Dragan, 2008).

Jaki związek ma trauma z e-uzależnieniem?

Coraz więcej badaczy mówi o tym, że można uzależnić się od korzystania z komputera, smartfona i telefonu. Nie chodzi jednak o samo urządzenie, a raczej o aplikacje, z których korzystamy, internet i media społecznościowe. Chociaż na liście chorób nie ma jeszcze wpisanego e-uzależnienia od Internetu, tak jak jest w przypadku gier komputerowych, czy hazardu, to jednak taką diagnozę psycholodzy, terapeuci mogą postawić jako zaburzenie popędów lub zachowania obsesyjno-kompulsywne.

„Problem uzależnienia zaczyna się wówczas, kiedy komputer, a znacznie częściej internet, zaczyna pochłaniać coraz więcej czasu” – pisze Bohdan Woronowicz w książce „Zachowania, które mogą zranić. O uzależnieniach behawioralnych i nie tylko”. Zbyt częste korzystanie z przedmiotów, urządzeń czy podejmowanie pewnych zachowań może prowadzić do nałogów (uzależnień), które niosą za sobą negatywne skutki dla zdrowia.

Z raportu CBOS z 2023 r. wynika, że regularną obecność online (co najmniej raz w tygodniu) deklaruje ponad trzy czwarte ogółu dorosłych (77 proc.).

Wcześniejsze badania z 2012 r. CBOS mówią, że ok. 0,3 proc. to uzależnieni od Internetu, a 2,5 proc. – zagrożeni uzależnieniem. Oznacza to blisko 100 tys. uzależnionych i 750 tys. zagrożonych, przy czym dane pochodzą sprzed 10 lat, a w ostatnich latach zauważalny jest wzrost liczby dorosłych użytkowników, przede wszystkim w drugim i trzecim roku trwania epidemii koronawirusa w Polsce.

To głównie ludzie młodzi do 34. roku życia stanowią blisko 90 proc. wszystkich zidentyfikowanych w próbie osób zagrożonych, przy czym zdecydowana większość to dzieci i osoby w wieku poniżej 25 lat. Jak czytamy w raporcie CBOS „wśród nastolatków, co dziesiąty należy do grupy zagrożonych lub uzależnionych”. Spędzają oni w sieci średnio ponad trzy godziny dziennie, jednak jest wśród nich duża grupa jeszcze bardziej intensywnych użytkowników spędzających większość swego wolnego czasu w Internecie.

Brak jest oficjalnej nazwy dla tego zjawiska. Funkcjonują takie określenia jak: fonoholizm, siecioholizm, sieciozależność, cyberzależność, internetoholizm, internetozależność, infoholizm, infozależność oraz uzależnienie od komputera, uzależnienie od korzystania z nowoczesnych technologii informacyjnych i komunikacyjnych (e-uzależnienie). Podłoże e-uzależnienia jest w zasadzie takie samo jak w przypadku innych uzależnień.

Jak tłumaczy Radosław Helwich, terapeuta uzależnień, założyciel Ośrodka ESC w Warszawie na Żoliborzu.

„…korzystanie ze smartfonu lub Internetu w nadmiernej ilości może być pewną strategią do tego, aby nie przeżywać trudnych emocji i się z nimi nie konfrontować. Osoby, które mogą siedzieć przyklejone do ekranu godzinami, są w pewnego rodzaju odcięciu. Chodzi o odcięcie od uczuć i emocji, które być może mówią o jakiejś trudnej rzeczywistości lub przeszłości i wytwarzają duży dyskomfort w ciele i umyśle”.

Naturalnym stanem, do którego przywykł nasz umysł (homeostaza) jest „nieczucie” nieprzyjemnych emocji. „Kiedy przeglądamy social media, oglądamy krótkie filmiki na YouTube czy TikToku umysł może wykorzystywać treści do stymulowania bodźcami, które sprawiają nam chwilową przyjemność” – podkreśla Helwich. „W ten sposób podświadomie radzimy sobie z nieprzyjemnymi uczuciami, zagłuszając je czymś przyjemnym” – dodaje.

Problem leży jednak w tym, że od tych zachowań nieświadomie możemy się uzależnić, nabierając coraz większego przekonania, że taki sposób radzenia sobie z trudnymi emocjami jest skuteczny. „Konsekwencją tego jest unikanie przeżywania trudnych uczuć i emocji”, które jest cechą charakterystyczną u osób, które mają w swoim bagażu doświadczeń traumę swoją lub pokoleniową przez duże „T” czy też małe „t” – zaznacza Helwich.

Traumatyczne wydarzenia przez duże „T” to przemoc seksualna, fizyczna, emocjonalna, śmierć rodzica, rozwód, zła atmosfera w rodzinie, choroba psychiczna rodzica, uzależnienie, przemoc w rodzinie, więzienie rodzica, separacje, czy zaniedbanie.

Natomiast o traumie przez małe „t” mówimy wtedy, gdy – jak podkreśla w filmie o traumie Gabor Mate – rodzice kochają swoje dzieci, nie robią im nic złego, ale nie dają im tego, czego potrzebują. Chodzi o to, że nie spełniają potrzeby „bezwarunkowej miłości, bycia widzianym, słyszanym, akceptowanym za to kim są”. W ten sposób „dziecko wciąż może zostać zranione, to właśnie nazywamy traumą przez małe „t”” – tłumaczył Gabor Mate.

Rozwiązaniem jest empatyczna konfrontacja ze swoją historią lub historią swojej rodziny w bezpiecznych warunkach na terapii.

„Jeśli się otworzymy możemy poczuć naprawdę silne emocje, które były tłumione przez lata” – zachęca Radosław Helwich, terapeuta uzależnień w ESC. Być może po raz pierwszy mogą zostać uwolnione (wyrażone), co rozpoczyna proces zdrowienia i wracania do równowagi emocjonalnej.

Zachęcam również do obejrzenia 1 minutowego filmu na Tik-Toku (kliknij link)

Diagnoza nozologiczna uzależnienia ESC ośrodek leczenie e-uzależnień Warszawa Żoliborz psycholog, psychotraumatolog, psychoterapeuta, psychoterapia
Escape terapia uzależnień
Terapia grupowa Escape

Zobacz pozostałe artykuły

Medytacja uważności (Mindfulness) a terapia uzależnień

W trakcie zdrowienia umysł może podsuwać Ci wiele myśli, dlaczego warto wrócić na ścieżkę nałogowego stylu życia. Umysł jest sprytny, dlatego nie powie Ci wprost, co Cię na jej końcu czeka – ból i rozczarowanie. Dlatego pojawiające się myśli, mogą wydawać się interesujące i przekonujące – „Należy mi się coś od życia”, „To takie przyjemne”,…

Czytaj więcej
Depresja a e-uzależnienia wskazówki ESC ośrodek leczenie e-uzależnień Warszawa Żoliborz

Depresja & e-uzależnieni@

Od czasu pandemii wiele osób spędza większość swojej aktywności przed ekranami urządzeń elektronicznych, co zmienia dotychczasowy charakter aktywności. Czy taki tryb życia możemy nazwać już e-uzależnieniem?

Czytaj więcej

Zobacz wszystkie
wpisy na blogu